23 października 2017

Z zaświatów

Dwudniowy maraton - ostatni dzień pracy przed urlopem, lekcja pianina, próba scholi, robienie tortu i sosu bolognese na rodzinną imprezę w sobotę, pieczenie ciasta do szkoły... potem od rana dzień otwarty w szkole Kamyczka (ciasto poszło), bieganie za Kubusiem, koncert klasy Kamyczka, uff o 14 już wychodzimy... teraz można zacząć pakowanie na wyjazd, "poskładać" i upiec lasagne, czekać na gości... Poszli o 23 jakoś, można dokończyć pakowanie.
Już o 6 na nogach, lotnisko, tam pół Bałkanów czeka do odprawy na Wizza, loty do Skopje, Belgradu i Bukaresztu są w niedalekich odstępach czasowych od naszego warszawskiego... Potem ta sama kolejka do kontroli bezpieczeństwa (nie jestem rasistką, ale czy ci cyganie naprawdę muszą próbować takie wielkie torby przepchnąć jako podręczny? oczywiście blokują kolejkę i muszą się wrócić do odprawy). Ledwo zdążyliśmy na otwarcie bramki, nie było już mowy o kawie.

Lot przeszedł dobrze, w Warszawie wszyscy głodni (kawa!), siedzimy i jemy.

Nagle dochodzą nas jakieś dźwięki... cudne melodie, jakby z zaświatów... ktoś gra Chopina! Ogarnęliśmy szybko stolik i idziemy.

A tam FORTEPIAN.

Siedzi przy nim jakiś starszy siwy podróżny i gra... a potem śpiewa.


O Sole Mio from Ola on Vimeo.


Całę zmęczenie odeszło w jednym momencie. To niesamowite jak piękno muzyki oddziaływuje na człowieka. Napełnia duszę radością, wznosi myśli wysoko wysowo, w podziękowaniu Stwórcy za Jego dotyk.

Staliśmy tak z pół godziny. To znaczy ja, dzieci tańczyły :)  Pan Włoch musiał być kiedyś zawodowcem, grał z lekkością i wprawą.


Carmen from Ola on Vimeo.

Jak pan Włoch poszedł i pianino zostało puste odważyłam się przy nim usiąść. Kiedy jeszcze będę mieć okazję zagrać na takim sprzęcie??
Nieśmiało zagrałam malutki kawałek Bacha, tego co sobie ćwiczę na moich lekcjach. Sztywne palce, serce kołacze.... kilka razy się pomyliłam, ale ogólnie jakoś poszło. Dobra, już wystarczy, oddajmy instrument fachowcom. Zmywamy się stamtąd.

 Po drodze łapie mnie Pan Włoch.
- To Ty teraz grałaś?? Brava!!!

Znowu słoneczko zaświeciło. Jak niewiele potrzeba, żeby poczuć się człowiekiem. Jak niewiele potrzeba, by zbliżyć się do drugiego człowieka.

Świetna ta warszawska inicjatywa.

3 komentarze:

  1. "Całę zmęczenie odeszło w jednym momencie. To niesamowite jak piękno muzyki oddziaływuje na człowieka. Napełnia duszę radością, wznosi myśli wysoko wysowo, w podziękowaniu Stwórcy za Jego dotyk."

    Ale chyba Twoj Pianista mial inne zainteresowania w tym momencie? Rozbawili mnie Twoi chlopcy. Wozek bagazowy przebil piekno muzyki:)))
    Jednak to my rodzice przekazujemy, pokazujemy dzieciom w czym moglyby sie wykazac, czym moglyby sie zainteresowac. To my nadajemy kierunek. Co by bylo gdybys interesowala sie astronautyka? :))) Super!!

    Swietna ta warszawska inicjatywa, nie powiem.
    Kiedys tak pieknie widzialam i slyszalam na starowce jednego z holenderskich miasteczek. Tez pianino wystawione na srodku deptaku, przy jakiejs milej restauracji i kto mial ochote... Zasiadali tam co niektorzy. Sympatycznie bylo:)))


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przepraszam za zwłokę w odpowiadaniu, w Polsce nie miałam szans się udzielać na bloggerze

      moi chłopcy trochę tańczyli też przy tej muzyce, no a poza tym toczyła się normalna walka między nimi - jeden siada na wózku to zaraz drugi też chce siedzieć... jak te drugi zajdzie inną rozrywkę, czyli popychanie wózka, to tamten pierwszy już nie chce siedzieć tylko popychać wózek...
      i tak w kółko, póki się ktoś nie walnie w coś :D

      Usuń
    2. a co do muzyki
      mówi się, że łagodzi obyczaje... nie bez powodu :)
      w innych krajach (południowa Ameryka, teraz Malmo) organizuje się muzyczne programy dla wykolejonej młodzieży/dzieci zagrożonych wykolejeniem, które mają na celu ukazanie, że każdy może mieć talent, że są w życiu inne perspektywy niż skończenie drogiej uczelni (na które, oczywiście, nie każdego stać), że ludzie z różych "klas"/"sfer" mogą się porozumieć ponad wszelkimi podziałami dzięki muzyce właśnie...

      pozdrawiam!

      Usuń



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...