Powiedział nietuzinkowe kazanie o celniku Zacheuszu, którego przesłaniem była zachęta do wyjścia ze swojej skorupy i ośmieszenia się, po to, by móc zbliżyć sie do Boga. Pięknie rozwinął temat, plastycznie przedstawiając nam realia epoki oraz terenów Palestyny.
Tym księdzem okazał się ks. profesor Krzysztof Kościelniak, jeden z najbardziej doswiadczonych naukowców w dziedzinie orientalistyki. Swoje życie spędza w róznych krajach Azji, badając lokalne kościoły, ich historię i teologię oraz zwyczaje. Ostatnio pracuje na uniwersytecie w Gruzji. Kilka lat temu prowadził wykłady w Damaszku.
Ksiądz zna języki Biblii, ale także współczesne języki wschodu, takie jak arabski, co sprawia, że zupełnie inaczej rozumie to, co dzieje się na Bliskim Wschodzie.
Przy kawie opowiadał niesamowite rzeczy. Jak człowiek „stamtąd” – o tym jak naprawdę wygląda życie Palestyńczyków w Izraelu, o prawdziwym obliczu wojny w Syrii, o dwudziestu trzech kościołach unickich, o możliwościach dialogu z innymi religiami, oraz o tym, jak bardzo źle robimy bezkrytycznie przyjmując uchodźców z Afryki i Azji... a także o tym, że polski kościół nie umie znaleźć się w sytuacji krytykowania wypowiedzi papieża, a ta zmiana mentalności nastąpiła za kadencji ... papieża Polaka. Bo przecież nie szło nie zgadzać się kimś, kto był wybrańcem Bożym dla pogromienia komunizmu!
Tematów przewinęło się mnóstwo, ksiądz okazał się kopalnia wiedzy. Połowa grona „kawowego” obsiadła księdza z wypiekami na twarzy i starała się wtrącać pytania – co nie było łatwe, bo każdy chciał. Coś niesamowitego, słuchaliśmy jak dzieci. Sączyliśmy kolejne kubki kawy i zapomnieliśmy, że dawno minęła pora lanczu.
Okazało się przy okazji, że ksiądz Krzysztod był u nas już drugi raz. Za pierwszym razem wygłosił wykład na temat islamu. Wykład okazał się zgorszeniem dla proboszcza i lokalnych kapłanów. W naszym kościele nie mówimy źle o muzułmanach.
Teraz nie pozwolono na kolejny wykład, stąd rozmowa przy kawie. Która była równie cenna jak wykład, niemniej jednak niesmak związany z atmosferą parafii pozostał...
Bardzo polecam zainteresować się pracami naukowymi księdza profesora, Wikipedia podaje sporo odnośników, już sobie conieco ściągnęłam.
źródło zdjęcia: http://wyborcza.pl/1,76842,7940390,Ksieza_w_orszaku_Kaczynskiego.html