A to polscy szczypiorniści wygrywają z Danią (oglądane na duńskim kanale, mało żywe komentarze mieli...), a to Justyna wygrywa z Norwegią (bo tak to trzeba nazwać), a to nie pozwalamy Szwedom ograć nas jedenastoma punktami i w spektakularny sposób remisujemy (co Szwedzi podsumowali po meczu jako "upadek kolektywu w ich drużynie")... lokalne media pokazują bardzo dużo sportów zimowych i piłki ręcznej, więc jest czym się napawać. Nie że specjalnie szukam w necie tych nikłych śladów polskich sukcesów, tylko na szwedzkim kanale pierwszym (tudzież duńskim pierwszym) słyszymy oszałamiające polskie okrzyki i widzimy biało-czerwone flagi.

Lubię takie weekendy.
Kami siedzi z nami na dywanie, wyrzuca ręce do góry i krzyczy co chwila POLSKAAAAAAA!!!!! (co brzmi trochę jak PO-KA!)
My tu też dostajemy prawie zawału "przez" tych naszych świetnych graczy ! Oby tak dalej - a rac zej żeby jeszcze lepiej ! Albo skandujemy "Justyna! Justyna! i "leć Kamil leć!"
OdpowiedzUsuńbo to teraz jedyne z czego można się tu cieszyć !!! no chyba, że się popatrzy na portret cudownie uśmiechniętego Kamynia - serce się raduje !