Zawsze się zastanawiam czy kalendarz adwentowy liczy się od pierwszego dnia adwentu (czyli niedzieli), czy od 1 grudnia. Na logikę powinno się liczyć od pierwszego dnia adwentu, ale zawsze ma 24 okienka...
Pierwszy raz w życiu zrobiłam kalendarz adwentowy dla dzieci. Tzn głównie dla Kamyczka, Kubuś tylko umie cukierki wyżerać przecież ;)
Dzięki tygodniowemu chorobowemu nadrobiłam tyle zaległości, że aż mogłabym się przyzwyczaić do bycia w domu - ulga, spokój i ze wszystkim się zdąża. Ugotowałam ze trzy obiady w tym czasie, rozświetliłam dom adwentowymi ozdobami, zrobiliśmy pierniki, udekorowaliśmy je lukrem, poczytaliśmy po polsku (Kami też był chory)... no i ten kalendarz.
Za "moich" czasów nie było żadnych kalendarzy adwentowych, robiło się lampiony, chodziło codziennie (!!!) na roraty, dostawało obrazki do wklejania... to był nasz kalendarz adwentowy! A Pan Jezus schodził codziennie o jeden stopień w dół, by wylądować na sianku w żłóbku. Codziennie się widziało ile zostało jeszcze.
Tutaj nie mamy rorat :( tzn niektóre kościoły w Goteborgu czy Sztokholmie mają raz czy dwa w czasie adwetu. Taki rarytas. W Malmo i Ludzie nikomu się nie chce organizować - i mówię to z pełną premedytacją. Tu nigdy nie ma nawet mszy porannych w dni powszednie, w najlepszym razie jedna wieczorna. Niestety, nie widzę tu niczego innego niż lenistwa, bo w każdym kościele jest kilku kapłanów (i potem te msze wieczorne koncelebrują).
Zadania adwetowe dla Kamyczka to mieszanka pytań, akcji do podjęcia (idź na roraty! - to już na dzień, kiedy będziemy w Polsce) i zadań matematycznych. W tym całym kalendarzu chodzi o to by nauczyć się czekania - robiąc co dzień swoje, ale mając na względzie, że jesteśmy w trakcie oczekiwania. Na kolejne zadanie, kolejny dzień, a tak naprawdę na kolejną rocznicę Wcielenia. Bo przecież każda z nich to nowe świeże wołanie udręczonego człowieka o światło, o nadzieję, o Mesjasza. Każda z nich jest tak samo aktualna każdego roku.
Słuchaj Izraelu, słuchaj moich słów,
Słuchaj Izraelu, co zamierza Bóg
Z Maryi Dziewicy narodzi się Syn,
Zbawca świata, Odkupiciel Jezus Chrystus Król,
Z Maryi Dziewicy narodzi się Syn,
Zbawca świata, Odkupiciel.
Słuchaj Izraelu, słuchaj moich słów
Z niewoli egipskiej prowadzi cię Bóg
W ten nieznany jeszcze choć szczęśliwy kraj
W swoim prawie, w swoim trudzie Izraelu trwaj
Nad brzegi Jordanu przybył wielki lud
Przyjąć chrzest proroka, słuchać Jego słów
Jam niegodny sługa, po mnie przyjdzie On
Zbawca świata, Odkupiciel, Jezus Chrystus Król
Mi sie to wideo skojarzylo z pierwszymi Mszami chrzescijanskimi , z katakumbami etc:)
OdpowiedzUsuńMy, w Polsce, nie znamy kalendarzy adwentowych ale dzieciaki na zachodzie juz tak:) Moja Mloda wyzera z dwoch kalendarzy. Jeden ma taki wypasiony, zakupiony kiedys przez nas- sluzyc bedzie jej dlugo ( ma szufladki do zapelnienia przez rodzicow) moze i dla jej dzieci sie przyda, kto wie? Drugi- czekoladkowy- wujek jej na urodziny podarowal:)
Ten Twoj kalendarz adwentowy to takie dosc wartosciowy, bo to rekodzielo, wiec niech dzieciaki pilnuja go jak oka w glowie:))
cześć Aniu,
Usuńno właśnie, to dobrze pamiętam, że nie pamiętam kalendarzy adwentowych ze swojego dzieciństwa ;)
mój nie jest rękodziełem, bo kupiony kiedyś w netto z przeceny, ale tak wygląda! jest filcowy i ma duże kieszonki, dwie kulki Lindora się mieszczą i jeszcze karteczka z zadaniem
pozdrawiam!
Aniu, zamknęłaś blog??
UsuńZamknelam- jakos ostatnio nie czuje sie dobrze z otwartym blogiem. Wysle Ci zaproszenie, to wejdziesz.
Usuń