Trzy razy szłam po masło do ciasta dyniowego, do trzech różnych, zeby nie było. I nic, półki puste. Pomyślałam, ze to musi byś jakaś grubsza afera i ... chyba jest.
Nie mam czasu czytać tych wszystkich wywodów dziennikarskich. Na pewno będą politycznie poprawne... W skrócie okazało się, że ludzie przestali wierzyć w bajki, że masło i prawdziwe tłuste mleko są szkodliwe i zaczęli żreć na potęgę... no i farmerzy nie wyrobili... a że szwedzi zafundowali sobie monopole w masowej sprzedaży produktów to mają...
Jutro pójdę do polskiego sklepu, ale szczerze mówiąc nie mam za bardzo z łudzeń. No chyba że Polacy stanęli na wysokości zadania i zacwaniakowali iście po polsku - i spróbują teraz zarobić na szwedzikach przyworząc kontenery masła ze Szczecina i sprzedając po 20 PLN za kostkę.. Kurcze, a może ja powinnam się karnąć POLO na wybrzeże i sprzedawać pod spożywczakiem z wielkiej torby w kratę...
szwedzików nie żałuję, ale dyni szkoda !
OdpowiedzUsuńto jest właśnie nisza rynkowa do wykorzystania, szkoda że nie mieszkam na wybrzeżu !
Rzuć okiem:
OdpowiedzUsuńhttp://satwcomic.com/too-little-butter
:)
Wygląda na to, że nie tylko was dotknęła fala maślanego kryzysu.
super obrazki :)
OdpowiedzUsuń