- dobra, wyjątkowo pozwalam Ci chwilę posiedzieć, a ja idę wyrzucić ogryzek! Nigdzie się nie ruszaj!
[K] - dobra, tylko szybko wracaj, bo przyjedzie tata i będzie zły na Ciebie!
Kilka dni temu było podobnie, tylko przy sprzątaniu zabawek. Besztam go, że wszystko rozrzucił i każę sprzątać... nie reaguje, więc głos coraz bardziej stanowczy... a on w pewnej chwili mówi, równie stanowczym głosem (w dalszym ciągu nie ruszając się z kanapy):
- zaraz przyjdzie tato i będzie zły na ciebie!
(w takich sytuacjach, kiedy mi grozi, potrafi też powiedzieć "mama, jesteś niegrzeczna, nie będzie cukierków!")
- zaraz przyjdzie tato i będzie zły na ciebie!
(w takich sytuacjach, kiedy mi grozi, potrafi też powiedzieć "mama, jesteś niegrzeczna, nie będzie cukierków!")
I teraz nie wiem, czy on po prostu powtarza moje argumenty (którymi czasem motywuję go do szybszego sprzątania) czy też naprawdę boi się gniewu taty...
Kim są owi tajemniczy gospodarze domu? Cieciostwo? Funkcjonuje taka instytucja w SE? :)
OdpowiedzUsuńtak, cieciostwo - pelnoetatowi sprzatazce, naprawiacze, koszacze trawy :)
Usuńmiedzy nami funkcjonyuje okreslenie "pan od kosiarki", ale czas zaczac wprowadzac slowa GOSPODARZ DOMU i CIEC :P