25 kwietnia 2010
Lagaan2 czyli niedziela w Malmo (Once Upon A Time in Malmo)
W piekną słoneczną niedzielę poszliśmy sobie pobiegać do pobiskiego parku a tam...... GRAJĄ W KRYKIETA. Stanął mi jak żywy przed oczami obraz z filmu Lagaan, jeden z moich ulubionych nota bene. Piękna zielona trawka, te białe charakterystyczne stroje i ... pełno Hindusów!!!
Dałabym sobie rękę uciąć, że jest to jakiś towarzyski mecz Szwecja - Indie (ewentualnie Szwecja - Pakistan). Na stoiku serwują chlebek naan, ryż pilau i jakąś hindską potrawkę, wszyscy rozmawiaja po angielsku...
Zaczęłam się zatem z zainteresowaniem przyglądać i zostałam zagadnięta przez graczy ("proszę się odsunąć, bo pani piłką w głowę dostanie, a piłka jest twarda") no i w wyniku tej pogawędki okazało się że to... FINAŁ LOKALNEJ LIGII, a mecz jest rozgrywany między drużynami MALMO i LANDSKRONY.........
no comments... to pokazuje jak popularny jest ten sport w Szwecji :)
...oraz jaki jest skład szwedzkiej imigracji...ciekawe czy kamyczek też łyknie bakcyla krykietowego, wujek Dżastin byłby dumny!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz