Od pewnego czasu panuje moda na noszenie spodni o tzw niskim stanie. Człowiek siada i od razu pięknie widać całe plecy...czasem nawet co nieco więcej... fuuuuj
Muszę przyznać jednak, że ja też lubię spodnie "nie za wysokie", bo takie wysokie z kolei wżynają się w żołądek...
Ale chyba zweryfikuję swoje upodobania, bo wczoraj Kami zaszedł mnie od tyłu, odchylił mi spodnie takim mniej więcej gestem jakim ja odchylam jego pieluchę, po czym zapytał mnie z bardzo poważną miną:
- Kupa? Kupa?
Ryknęłam śmiechem.
I poszłam zmienić pieluchę :D
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz