13 kwietnia 2013

Szwedzki kredens

Dzisiaj odbyliśmy podróż w czasie. Tydzień temu Amir pojechał z kolegami z pracy na rowerową wyprawę i odkrył w jednej z przydrożnych wiosek prawdziwą perłę - wiejski dom, w którym urządzono kawiarnię i piekarnię. Przy wejściu witają gości swojskie zapachy, starodawna porcelana, drewniane stoły i wełniane poduchu na krzesłach... człowiek czuje się jak w wiejskim dworku 100 lat tamu!

Pani w kasie stylowo ubrana, jak wiejska gospodyni sprzed wieków, kroi rumiane bochny i odważa pęta kiełbasy (ale płaci się już kartą, nie srebrnymi monetami). W tle słychać pobrzękiwanie posrebrzanych łyżeczek i porcelanowych filizanek.


Specjalnością kawiarni jest ZUPA - codziennie można wpaść na inną zupę, której można zjeść ile się chce, ze świeżym pieczywem i masłem (65 koron, niemało, ale warto!).

Potem kawka i domowej roboty ciasto. W kącie kredens pełna różnorakiej porcelany, takiej "babcinej". Można sobie wybrać filiżankę na kawę lub herbatę, dobrać odpowiedni telerzyk i łyżeczkę.


Cały stół zastawiony ciastem i ciasteczkami, podchodzi się i bierze. Nikt nie stoi i nie liczy, ale płaci się za jeden kawałek. W Szwecji nikt nie śmie, jednak, oszukać właściciela.


Kawiarnia oferuje przyjęcia okolicznościowe, a także sprzedaje prawdziwy miód i prawdziwe kiełbasy z fermy indyków w Genarpie. Niektóre wyglądały jak nasza biała, kupiliśmy i będę testrować :)

Na pewno będę tam częstym gościem, uwielbiam takie zakątki. Nie ja jedna, w kawiarni było pełno ludzi... jak widać takie klimaty wszędzie są w cenie. Miałam skojarzenie z "krakowskim kredensem" :)

No i znowu wróciły mi smaczki na "Wymarzony dom..."

2 komentarze:

  1. Fajne miejsce. Podoba mi się. :)

    A właśnie, jak tam poszukiwania wymarzonego em? Ruszyło się coś, czy na razie temat poszedł w odstawkę?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. temat na razie czeka... dojrzewa... konto musi sie napelnic...

      Usuń



Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...