Nie planowałam za bardzo nic już piec w te święta, ale nie dałam rady. Wpadliśmy z Kamyczkiem z krótką wizytą do Pani Giel i ona nas poczęstowała swoimi piernikami...
Niewtajemniczonym wyjaśniam, że Pani Giel piecze najlepiej na całym Biskupinie. A może nawet Wrocławiu. A może nawet W Ogóle Na Świecie.
Próbowałam upiec kilka jej ciast, ale wychodzi mi tylko (w miarę) Królewiec. Teraz zapalałam pragnieniem wytworzenia takich pierników.
Były mięciutkie, w czekoladzie i z orzechami. Niby piernikowe, ale bardzo delikatne, nie zapychały jak zwykłe miękkie pieniki.
Jedząc pierniki wpadłam na ciotkę Marylkę (ach, te zalety mieszkania na Wielkiej Wyspie) i dałam jej spróbować i ona też zechciała przepis.
Efekt poniżej.... pomyliłam się jakoś i dodałam za dużo kakao do masy, ciasto wychodzi bardzo tłuste więc sypałam i sypałam... No a potem już nie chciałam ich czekoladzić - polukrowałam tylko. Jak widać na załączonym obrazku opuściłam etap dekorowania orzechami... akurat nie miałam, a już nie chciało mi się iść do sklepu.
Efekt jest wyśmienity, ale nie umywa się do oryginału. Jak zjemy te to na pewno podejmę kolejną próbę :) Grunt, że wiem gdzie kupić amoniak i że sam pierniczek jest taki mniej więcej jak miał być.
Ciasto:
1 kg mąki
35 dag cukru35 dag miodu
2 kostki margaryny (masła)
3 całe jaja+1 żółtko
ok.10 dkg kakao
1 dkg amoniaku
1 i 1/4 łyżki przyprawy korzennej do piernika
Cukier i miód gotować z 4 i 1/2 łyzki wody do lekkiego zrumienienia
Wylać na makę, dodać tłuszcz, zagnieść, po przestudzeniu dodac resztę
składników.
Odstawić w chłodne miejsce do zastudzenia.
Wałkować, wycinać, piec pierniczki.(ok 10 min w ok 180 C), ostudzić i można od razu lukrować, a mogą sobie poleżeć.
Lukier czekoladowy:
1 kostka masła
1 kg cukru pudru
10 dag kakao
woda tak żeby nie było ani za rzadkie, ani za gęste (dolewamy ją w trakcie
rozpuszczania(patrz poniżej)
garnek ze składnikami wstawić do garnka z wodą i mieszając rozpuścić składniki; w rozpuszczonej masie maczać każdy pierniczek odkładać i dekorować (jeśli się chce to od razu... bo jak zastygnie to ozdoby się nie trzymają)
Z tej porcji wychodzi bardzo dużo pierniczków, ja zrobiłam z połowy tym razem, następnym razem też tak zrobię.
1 kg cukru pudru
10 dag kakao
woda tak żeby nie było ani za rzadkie, ani za gęste (dolewamy ją w trakcie
rozpuszczania(patrz poniżej)
garnek ze składnikami wstawić do garnka z wodą i mieszając rozpuścić składniki; w rozpuszczonej masie maczać każdy pierniczek odkładać i dekorować (jeśli się chce to od razu... bo jak zastygnie to ozdoby się nie trzymają)
Z tej porcji wychodzi bardzo dużo pierniczków, ja zrobiłam z połowy tym razem, następnym razem też tak zrobię.
A gdzie się kupuje amoniak? W spożywczaku zwykłym będzie?
OdpowiedzUsuńHej!
Usuńtak, powinien być
w Polsce na pewno, tutaj w polskim sklepie kupuję, ale podejrzewam ze jakby poszukać to i w supermarkecie by był